Półtora roku od premiery głośnego serialu dokumentalnego „Making a Murderer” jego główny bohater Steven Avery zbliżył się o kilka kroków do wolności. Jego nowa prawniczka, znana jako młot na niesprawiedliwe wyroki Kathleen Zellner, właśnie złożyła w sądzie dokument, który jednoznacznie i z poparciem dowodów ma wskazywać prawdziwego mordercę Teresy Halbach.

Steven Avery

Steven Avery, źródło: ABC News

Serial dokumentalny „Making a Murderer” pojawił się na Netflixie w grudniu 2015 roku, doprowadzając widzów do frustracji. To montaż scen z sali sądowej i rozmów z osobami zaangażowanymi w rozprawę Stevena Avery’ego. Steven Avery to złomiarz z Wisconsin, uniewinniony po 18 latach spędzonych w więzieniu za gwałt, którego nie popełnił i po dwóch latach na wolności ponownie skazany, tym razem na dożywocie i za morderstwo, którego również, jak przynajmniej sugerują twórczynie dokumentu, nie popełnił.

Wkrótce po premierze jego sprawa nabrała gigantycznego rozgłosu. Petycja o ułaskawienie skierowana do Baracka Obamy zebrała kilkaset tysięcy podpisów (prezydent nie mógł jej podpisać, ponieważ ułaskawienie leży w kompetencji stanowej), a sekcje komentarzy pęczniały od hipotez samorodnych detektywów bez licencji, próbujących rozwikłać sprawę przy pomocy Google Maps, pauzującego klawisza spacji i „zdrowego rozsądku”. Latem zeszłego roku Netlix zapowiedział drugi sezon serialu. Tyle, że bez daty premiery, bo najpierw życie musi napisać scenariusz. Od tego czasu sprawa cichła, jednak tryby sprawiedliwości wciąż się obracały swoim własnym tempem.

Pierwszy przełom (przełomik?) w sprawie nastąpił w listopadzie, kiedy sąd rejonowy nakazał zwolnienie z więzienia Brendana Dasseya. Skazanego za współudział w morderstwie (wyłącznie na bazie wymuszonego przez policję przyznania się do winy) bratanka Stevena. Decyzję zdołał jednak zablokować czasowo prokurator generalny i chłopak do dziś siedzi.

Taśma z przesłuchania Brendana

Taśma z przesłuchania Brendana Dasseya

Drugi punkt zwrotny nastąpił wczoraj. Adwokatka Stevena Avery’ego złożyła w sądzie długi na 1272 kart wniosek punktujący wszystkie błędy w śledztwie i procesie, które doprowadziły do skazania jej klienta. Pierwsze 200 stron dokumentu można nawet przeczytać na stronie Kathleen Zellner. Wśród dowodów obalających winę Stevena znajdują się w dokumencie między innymi zapisy sygnałów wychwytywanych przez wieże transmisyjne, wskazujące na to, że ofiara (a przynajmniej jej telefon) opuściła posiadłość skazanego na długo przed wskazanym przez oskarżenie czasem zbrodni. Dla widzów serialu najciekawszym wnioskiem w tym prawniczym żargonie będzie jednak oczywiście sugerowana tożsamość prawdziwego zabójcy Teresy Halbach. Jako najbardziej prawdopodobnego podejrzanego zespół pracujący nad uniewinnieniem Avery’ego wskazał byłego chłopaka zabitej, Ryana Hillegasa. Czyli postać pojawiającą się w „Making a Murderer” wielokrotnie jako świadek oskarżenia.

Na dalszy rozwój sprawy prawdopodobnie musimy poczekać kolejne kilka miesięcy.

1 Comment