Nie mogę się doczekać wydania nowego „Blade Runnera” na płycie. Normalnie nie kupuję żadnych blu-rayów, bo nawyk kolekcjonerski to zniewolenie, co zrozumiałem i tak zbyt późno, ale ten film bardzo chciałbym kiedyś przestudiować klatka po klatce. Wyłuskać te wszystkie ukryte znaczenia. Bo każdy kadr wydaje się tu coś wykrzykiwać jak obrazy Beksińskiego. Weźmy pierwszy z brzegu fragment z pszczołami. Wydaje ci się, że rozumiesz, o co chodzi, ale czy na pewno?

Na razie najbardziej fascynującym, niedającym spokoju momentem jest baseline test, który ma rozstrzygać, czy bohater Ryana Goslinga nie rozwija niebezpiecznych uczuć. Poza tym, że to oczywiście callback do testu Voight-Kampffa z pierwszej części, to również cała sieć intertekstualnych pętelek.

blade_runner_2

We’re going to go on. Cells.
They were all put together at a time. Cells.
Millions and billions of them. Cells.
Were you ever arrested? Cells.
Did you spend much time in the cell? Cells.
Have you ever been in an instituion? Cells.
Do they keep you in a cell? Cells.
When you’re not performing your duties do they keep you in a little box? Cells.
Interlinked.
What’s it like to hold the hand of someone you love? Interlinked.
Do they teach you how to feel finger to finger? Interlinked.
Do you long for having your heart interlinked? Interlinked.
Do you dream about being interlinked?
Have they left a place for you where you can dream? Interlinked.
What’s it like to hold your child in your arms? Interlinked.
What’s it like to play with your dog? Interlinked.
Do you feel that there’s a part of you that’s missing? Interlinked.
Do you like to connect to things? Interlinked.
What happens when that linkage is broken? Interlinked.
Have they let you feel heartbreak? Interlinked.
Did you buy a present for the person you love? Within cells interlinked.
Why don’t you say that three times? Within cells interlinked. Within cells interlinked. Within cells interlinked.

 

Pytania testera to zwiastun wszystkiego, co czeka Agenta K. Odpowiedzi, które wydają się przypadkowymi słowami, są częścią wiersza z „Bladego ognia” Vladimira Nabokova.

 

And blood-black nothingness began to spin…
A system of cells interlinked within cells interlinked
Within cells interlinked within one stem…
And dreadfully distinct against the dark
A tall white fountain played

 

„Blady ogień” pojawia się w filmie ponownie, już w kolejnej scenie. „Może chcesz mi poczytać”, pyta Joi, wirtualna dziewczyna głównego bohatera. „Nienawidzisz tej książki”, odpowiada on. W poszukiwaniu sensu ewidentnego powiązania „Blade Runnera 2049” z tym utworem, zacząłem przekopywać dyskusje na niezastąpionym Reddicie, a potem fragmenty książki, która w większości księgarni jest mocno niedostępna, tak swoją drogą.

„Blady ogień” przedstawia nam fikcyjnego poetę Johna Shade’a i fikcyjnego autora przypisów do jego fikcyjnej poezji, Charlesa Kinbote’a. Całość opowiada o wyjątkowej relacji twórcy z jego tworem i niedowierzaniu w rzeczywistość. Najsilniejszy związek z „Blade Runnerem” tworzy ostatni wers wiersza o białej fontannie.

W książce John Shade doznaje ataku serca w trakcie odczytu jednego z swoich tomików poezji. Przekonany, że znajduje się w zaświatach, poeta widzi tryskającą białą fontannę. Pewności co do prawdziwości swojej wizji życia po życiu nabiera, kiedy wkrótce trafia na artykuł o kobiecie, która przeżyła śmierć kliniczną, również wspominający o „białej fontannie”. Zdeterminowany, by skonfrontować wizję kobiety ze swoją, literat odkrywa z rozczarowaniem, że do artykułu wdała się literówka. Nie chodziło o „white fountain”, ale „white mountain”, białą górę. Ostatecznie odkrycie nie łamie jednak wiary Shade’a. Liczy się tylko to, co sam zobaczył.

Mamy tu klarowną paralelę z emocjonalną podróżą Agenta K. Jego „białą fontanną” jest retrospekcja z dzieciństwa, ale też miłość Joi. Fikcyjne twory, holograficzne projekcje, które niespodziewanie zaczynają wyglądać prawdziwie w obliczu gromadzonych dowodów. Poczucie realności staje się paliwem bohatera, ale blady ogień tlący się w jego duszy zostanie przygaszony przez nieuchronne konfrontacje. Z replikantami-rebeliantami, którzy odbierają mu wspomnienie i reklamowym hologramem jego dziewczyny, opatrzonym sloganem „Joi, wszystko, co pragniesz usłyszeć”. But in the end, it doesn’t even matter, dochodzi do wniosku K. Ważne jest tylko to, co sam czuje. Troska. Miłość. Dotyk płatków śniegu na skórze. Nic z tego i tak nie jest obiektywne. Dla niego to wszystko jest już prawdziwe.

2 komentarze